niedziela, 7 maja 2017

Helou kuwa!



Ja od zawsze lubiłam oglądać kabarety. Czasem nawet udawało mi się namówić tatę i odgrywaliśmy te słynne skecze kabaretu Ani Mru Mru jak ,,Tofik'' czy ,,Chińska restauracja''. W sumie przez całe moje życie przewijały się teksty typu ,,ludożerca chce cukierka'', ,,halo halo Mietku, halo halo Franku'', a nawet ostatnio jest coś w stylu ,,powiedz mi, dla kogo ja to robię?'' z Bożenki i Merlina.
W szkole podstawowej zaczęłam w jakiś sposób rozśmieszać ludzi. Udawało mi się strzelić fajną ripostę i moje przyjaciółki rżały ze śmiechu. Postanowiłam, że to wykorzystam i wraz z moją koleżanką z klasy co jakiś czas na przedstawieniach szkolnych wystawiałyśmy jakiś skecz.

W II klasie gimnazjum, kiedy zbliżał się Dzień Bezpiecznego Internetu, chcieliśmy zrobić jakiś króciutki apel, ale brakowało nam pomysłów na scenki, które by nauczyły naszych kolegów i koleżanki, że internet nie jest taki bezpieczny jak nam się wydaje. Moja nauczycielka wpadła na pomysł, aby jakiś chłopiec wyszedł na scenę przebrany za dziewczynę, najlepiej blondynkę i poopowiadał kogo to nie poznał przez internet itp.
Jednak w szkole mieliśmy mało chętnych i tak odważnych chłopaków. Więc nauczycielka zwróciła sie z tym tematem do mnie i na następny dzień przyniosłam jej gotowy scenariusz z Mariolą. Wyszło naprawdę spoko i sie spodobało. Przedszkolaki byli najbardziej zachwyceni, bo na samym początku, kiedy wyszłam na scenę, spontanicznie się z nimi przywitałam, zaczęłam podawać im ręce, no i to zostało ,,mojej'' Marioli do dziś! Podczas każdego występu schodzę ze sceny i witam się z przypadkowymi ludźmi. Ale mało gadania, wyszło to w sumie tak, zobaczcie.

Miałam w tedy sweterek pożyczony od babci mojej przyjaciółki - 2015r.

Kolejnego roku Mariola pojawiła się na dwóch przedstawieniach, na Dniu Nauczyciela i Dniu Patrona, gdzie Dzień Patrona był bardzo szczególny, ponieważ zaprosiliśmy dużo gości oraz wójta, który zrobił sobie z Mariolą zdjęcie, widocznie bardzo mu się spodobała. 





Po skończeniu gimnazjum powiedziałam sobie, że nie chce kończyć z kabaretami i postacią, którą odwzorowuje. Będąc w liceum postanowiłam na TALENT MAM zrobiłam Mariole. Starałam się bardzo, ale jednak nie wyszło i nie wygrałam nic, za to dużo osób w szkole mnie teraz kojarzy, ale nie wiem czy jest to jakimś plusem. Jeśli jesteście chętnie zobaczyć jak to wyglądało, to urywek jest w tym filmie. 


xoxo
Aga

11 komentarzy:

  1. My osobiście nie przepadamy za kabaretem, ale podziwiamy aktorów! :*

    Pozdrawiamy,
    WWW.TWINSLIFE.PL (klik)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki <3 Ważne by też się dobrze bawić przy tym co się robi :D

      Usuń
  2. automatycznie się uśmiechnęłam po przeczytaniu nagłówka! Odważna z Ciebie dziewczyna, chyba bym nie dała rady tak przed całą szkołą haha. Super sprawa, zazdroszczę! Kontynuuj bo widzę, że to Twój żywioł! Pozdrawiam:*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzeba na pewno ją lekko dopracować, ale nie zamierzam się poddawać :D

      Usuń
  3. Podziwiam! ;D

    Zapraszam :
    unnormall.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. O matko!! Szkoda, że jest tylko urywek twojego występu, chętnie obejrzałabym cały!♥ Podziwiam Cię, za to że nie bałaś i nie wstydziłaś się zagrać Mariolki przed tak wieloma osobami! Ja z pewnością nie dałabym rady!
    Mimo wszytstko życzę ci powodzenia w dalszym rozwoju!♥♥
    http://blogowiczkax.blogspot.com//

    OdpowiedzUsuń
  5. ooo super, Mariolka jest jedną z moich ulubionych postaci :)

    >> vanillia96.blogspot.com <<

    OdpowiedzUsuń
  6. Szkoda, że nie ma całości! Podziwiam za odwagę do wejścia na scenę i w dodatku genialnego grania! Kurczę, naprawdę wielki szacunek :)

    http://vienatrenuje.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 The QUEEN of Dance , Blogger